Zbieram się i zbieram… Jakoś ostatnio nie mam weny do pisania, ale ilość wiadomości mnie zmobilizowała. Siedzimy w domach. Rzeczywistość wywrócona. Każdy pewnie na jakimś poziomie jest w dołku, jak nie finansowym to emocjonalnym itd. Nie umiem sobie wyobrazić co czują rodzice którzy czekają. Czekają na diagnozę, badania… Dużo mówiło […]