Kalinka lubi wszystkie facetowskie zabawki. Byliśmy w sklepie może nie żelaznym ale coś w tym stylu i gdy zobaczyła te wszystkie nakrętki i gwoździe to oczy aż jej zabłyszczały. Wiem co by się stało gdybym ją tam wypuściła…radość ogromna dla niej bo na pewno nie dla tych którzy by musieli to później grupować i sprzątać… W każdym razie wzięłam kilka śrub i nakrętek 10 i 8 .Zabawa na 102 ! Samo próbowanie czy ta czy ta pasuje i wkręcanie,zakręcanie jest super.Zresztą widać jaka skupiona. A dla mnie ekstra że ćwiczy rączki. Czyli wszyscy zadowoleni
Możesz również polubić
Ślimak pokaż rogi
Zrób to sam-zabawka słoń
Prezenty pod choinkę
Z racji tego że ferie w naszym rejonie więcej jesteśmy w domu. Zapał moich dzieci do zabaw w szczególności sensorycznych jest nie […]
Komentarz do “W sklepie żelaznym”
może kiedyś polubi gotowanie ? albo i nie i będzie skręcać meble kto to wie ?