Gdy jeszcze wiosna była wiosną Uwielbiam spacery z nim. Z reguły te najbardziej… Może nie powiem udane a owocne w próby jakiejś komunikacji – to te gdy jesteśmy we dwoje Od zawsze, gdy byliśmy tylko we dwoje udawało mi się wyrwać kawałek tej iskierki – jakiś gest w moją stronę, […]
Kategorie Życie z ASEM
Wszystko ma co najmniej dwie strony Jasna i ciemna strona świąt… Chyba już wszystkim wyszedł majonez sałatkowy z krwioobiegu, pierniki zjedzone, barszcz wypity etc. Więc to ten czas i te święta po których odważę się trochę szczerze ponarzekać. Piszę wiecznie że święta to ochy i achy, jak je kocham, bo atmosfera, […]
„Nawet ty, rodzic akceptujący to, że masz niepełnosprawne dziecko, możesz działać na jego niekorzyść. Dlaczego? Dlatego, że w przyrodzie ważne jest równowaga, a o nią w takiej sytuacji trudno. Stoję w kolejce do kasy w hipermarkecie i zastanawiam się, co też ludziom odbiło z tą kukurydzą. Jedna, druga, trzecia kobitka […]
Wakacje! Wycieczki, urlopy, urlopiki Teoretycznie full relaks Z dziećmi to zawsze bardziej teoretycznie, przyznajmy szczerze. A w naszym przypadku jeszcze dochodzi niepełnosprawność i to ta niewidoczna na pierwszy rzut oka przez co często jesteśmy hm.. Wystawieni na spore próby naszej własnej cierpliwości, nie tyle przez nasze własne dzieci a uprzejmych […]
Czasem chce uciec. Chcę mi się uciec przed autyzmem, przed byciem mamą, przed byciem człowiekiem do zadań specjalnych. Kwiecień minął, wielu z was razem z nami „świeciło na niebiesko”… Nam ten niebieski towarzyszy i towarzyszyć będzie zawsze. Ucieczka nie jest niczym złym, często jest czymś niezbędnym. Kwestia nauczyć się wracać […]
Hej! Mówiliśmy że się pochwalimy jak już będziemy wiedzieć co i jak. Wiemy niewiele, ponieważ jestem tylko rodzicem który towarzyszy przy terapii i to ten rodzaj terapii do którego potrzebny jest przede wszystkim sprzęt – i to drogi sprzęt co dodatkowo sprawia że miewam palpitacje i ciśnienie 200 podczas… Bo […]
Człowiek /wydmuszka. Tak się czuje. Wyprana z emocji totalnie.Co mi jest konkretnie będzie wiedział chyba tylko rodzic któremu „dane” było pukać od drzwi do drzwi żeby uzyskać pomocy. Z jednej strony ekscytacja bo ktoś daje nadzieję – może być lepiej(hura) ale też wiadomo że nie musi. Z drugiej rezygnacja i […]
„Czy wolisz być sam?” Ach,nie martwcie się o niego -on woli być sam”Ile razy to słyszałem ! Nie wierzę,żeby jakikolwiek człowiek naprawdę chciał , żeby zostawić go samego .Nie, my ,autycy ,martwimy się raczej,że przysparzamy wam kłopotów, że was denerwujemy. Dlatego właśnie trudno nam być z innymi. Dlatego właśnie zostawiają […]
Funkcjonalny bałagan część druga czyli w miarę krótko o naszych zabawkach, tym razem tych certyfikowanych.Na wstępie rzecz ze zdjęcia na gorze ↑ Topek Czyli coś, co kupiliśmy jako jedna z pierwszych rzeczy dla mnie z początku dziwnych. Dostałam sugestie, że przydało by się coś takiego żeby móc kontynuować terapię w domu więc bach – […]
Zdecydowanie tak nazwałabym styl w jakim urządzone jest nasze mieszkanie od kilku lat. Żaden vintage, skandynawski industrialny czy tym podobne. Pewnie szybko się to nie zmieni ale jakoś nad tym nie ubolewam. Jestem swojego rodzaju gadżeciarą. Zbieram wszystko i to z jakimś chorym zapałem i fascynacją – a konkretnie wszystko […]
Czyli coraz bliżej święta ! A przynajmniej tak mi się marzy. Był czas że za nimi nie przepadłam zwłaszcza gdy pracowałam w markecie-ta gorączka i ta obopólna „miłość i życzliwość dla bliźnich” tam się jakoś wyjątkowo uaktywnia w każdych relacjach pracownik-pracownik klient-pracownik itd. Nerwówka nikomu nie sprzyja. Od kilku lat czy […]
I już po. Co dobre szybko się kończy jak zwykle. Kto nas obserwuje na instagramie czy Facebooku wie, że było fajnie. A kto niedawno dołączył myślę że zdjęcia oddadzą część wrażeń jakie mieliśmy na miejscu. Dużo różnych zajęć, wszystkie po pół godziny, większość indywidualnych więc Marcin był zadowolony i w […]
Czasami uda mi się zapomnieć że jest z nami autyzm. Może dla niejednego z was to absurdalne.Nigdy nie ukrywałam że autyzm błogosławieństwem dla mnie nie jest i każdy rodzic który wychwala Pana bo bóg tak chciał i jest super w moim odczuciu albo zwyczajnie kłamie lub robi dobra minę do złej […]
Zbieram się i zbieram… Jakoś ostatnio nie mam weny do pisania, ale ilość wiadomości mnie zmobilizowała. Siedzimy w domach. Rzeczywistość wywrócona. Każdy pewnie na jakimś poziomie jest w dołku, jak nie finansowym to emocjonalnym itd. Nie umiem sobie wyobrazić co czują rodzice którzy czekają. Czekają na diagnozę, badania… Dużo mówiło […]
Na wszystkich czeka pranie ! Czy do wstawienia,złożenia uprasowania-nie ważne w jakiej formie zawsze czeka. I ja dziś trochę o tym czyli przyszedł czas żeby napisać wam coś o fiksacjach. Często używam tego słowa a każdy może je inaczej interpretować, więc żebym ze wszystkimi mogła przybijać piątkę i powiedzieć -if […]
Myślę ze większość z ludzi kojarzy kogoś w spektrum autyzmu jako człowieka który nie umie komunikować się z ludźmi a przynajmniej że kontakt z nim jest utrudniony i właściwie nie da się z nimi rozmawiać. Owszem często mają problem z komunikacją na rożnym- właśnie -na bardzo różnym poziomie. Wszystko zależy […]
No i nadszedł ten dzień, wyczekiwany-światowy dzień świadomości autyzmu w którym mogę bezkarnie jak to niektórzy mówią spamować i zarzucać informacjami o autyzmie! A tak serio to trochę mi przykro że okoliczności nie pozwalają na wyjście szerzej, że pozostał internet. Uważam, że przekaz twarzą w twarz jest zdecydowanie lepszy i […]
Dlaczego nas tak mało tutaj? Bo dopadło nas. Nie wirus, nie bakteria a niecodzienność. Zazwyczaj pisałam gdy Kalina miała drzemkę lub w nocy no a teraz albo zajmuje się w tym czasie Marcinkiem albo zwyczajnie padam na twarz .Ciężko się wszystkim przeorganizować ale może nie wielu rozumieć dlaczego jestem aż […]
Nie pisałam wam nigdy o tym, ale większość ludzi którzy nas znają lub obserwują na Facebooku czy instagramie wie że Marcinek był na diecie i gdy dodałam ostatnio kilka story z gotowania były pytania -jak to u was zwykłą mąka? A co to makaron nie bezglutenowy? Mleko? Po pierwsze jestem […]
W innym wypadku potraktowała bym taką wycieczkę jako reset. I w sumie tak było… Fajnie mieć możliwość pokazać swoim dzieciom miejsca które odwiedzało się jako szczenie 🙂 Nie wiem czy dojrzałam o pisaniu o tym… Ale muszę bo się uduszę. Dziś sprowadzono mnie znów na ziemię. To dopiero początek drogi […]
Zawsze byłam zachłanna w temacie postępów Marcinka. Zrobił coś i można powiedzieć zanim się ucieszyłam już myślałam o tym co zrobić żeby robił jeszcze więcej albo jak tą umiejętność rozwinąć i myślałam powiem szczerze że to złe. Czasem nawet o tym głośno nie mówiłam bo bałam się ze zostanę oceniona […]
Ostatnio sporo się dzieje, dużo dobrego,ogromna ilość pozytywnej energii spływa z każdej strony i jak to ja-może już nie pesymista ale jednak sporo mi z niego zostało-czekam aż zło walnie znienacka. Własnie- to co musiałam zmienić (po diagnozie )w życiu to przede wszystkim nastawienie.Życie z Marcinem nauczyło mnie czerpania radości […]