Jeszcze kilka choinek

My dalej w tematyce świąt i choinka w różnym wydaniu. W zasadzie zabawa była robiona etapami. Pierwszy etap to malowanie choinek (pomógł nam kolega Bartuś, bardzo dziękujemy) Las choinek to szyszki przyklejone do nakrętek i zaplatane w nich kolorowe druciki. Zabawa bardziej dla młodszych których interesuje destrukcja i rozwalanie(Kalinie w to graj). Drugie choinki wycięte są z opakowaniach po jajkach(tych na 30 jaj) pomalowane posypane brokatem a nawet piórami! Jak szaleć to szaleć przy ozdabianiu choinki wszystkie chwyty dozwolone. Bombki to u nas pompony, my z Marcinkiem staraliśmy się szczypcami łapać z pojemnika i przekładać na choinkę. Można podpowiadać- teraz weź żółta teraz czerwona i przy okazji nauczyć kolorów itp albo zrobić dwie takie same, ubrać prosto po swojemu i prosić żeby dziecko odwzorowało- to już wtedy ćwiczenie na 102!U nas ostatnio mamy problem z koncentracja więc nie wymagam i nie naciskam. Bawimy się więcej niż uczymy… Czasem tak trzeba.Na zdjęciach Marcinek z nowym sprzętem-słuchawki. Zdecydowaliśmy kupić na próbę zgrać kilka piosenek ,możne później uda się je wykorzystać do terapii (na pewno coś wymyśle).Musimy jeszcze zamówić mp3 bo z wszystkich dostępnych w sklepach stacjonarnie nie ma takiej jak chcemy…obsłudze cieczko zrozumieć  ze chcemy prosty bez żadnych dodatkowych wejść ekranów lampek diod i najlepiej z jednym przyciskiem. Każdy prędzej czy później obdarza mnie tym pięknym wyrazem twarzy mówiącym WHY??Co za szurnięta baba mi się trafiła:D No możne i szurnięta ale taki własnie będzie służył do słuchania dzięki temu ze nie ma rozpraszaczy  możne się skupić na tym co trzeba bez dodatkowego świecenia sobie w oczy pstrykania itp Dla nas im niej bajerów tym lepiej. Pozdrawiamy 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarz do “Jeszcze kilka choinek”