Pogoda różna więc szukamy wrażeń też w domu. Moje dzieci jak się nie ubrudzą porządnie chociaż raz dziennie to są jakieś nieswoje. A mnie to nie przeszkadza. Mas jest mnóstwo my na razie mamy kilka swoich ulubionych i dzielimy się z wami tylko tymi sprawdzonymi bo niestety czasem nie wychodzą tak jak byśmy chcieli. Pierwsza to masa porcelanowa :
tak wygladaja same nasiona z wodą
Ciecz nienewtonowska
🔸mąka ziemniaczana
🔸woda
🔸barwnik(opcjonalnie)
Nasz faworyt wśród mas z której korzystamy bardzo często bo jest tez to zabawa wielorazowa – po skończeniu zabawy możemy zostawić roztwór w misce i spokojnie zastyga. Żeby odnowić wytacza dolać trochę wody. Gdy nie chcemy się bawić więcej, a chcemy zafundować dzieciom kąpiel w dużej ilości krochmalu wrzucamy do wanny razem z dziećmi – spokojnie nie zatyka rur, mąka się rozpuszcza. Wodę dolewamy po trochu, nie za dużo bo będzie zbyt rzadka. Ciecz ma to do siebie że możemy tworzyć kształty które zaraz się rozpadają w fajny sposób, można w niej tupać lub uderzać w powierzchnie, a nie rozbryzguje się. Fajnie rozpływa się między palcami… Tak ciapie się z tym z moimi dziećmi i sprawia mi to sporo frajdy 😛 Proporcje musimy wyczuć – mnie wychodzi przeważnie gdy na 1 kg mąki dodam niepełne 2 szklanki wody.
Jadalna masa
🔸2 jajka od swojskiej kurki
🔸2 łyżki ksylitolu(lub innego słodzidła)
🔸3 łyżki rozpuszczonego masła klarowanego
🔸3 łyżki kakao
Miksujemy jajko z ksylitolem na puch. Dodajemy rozpuszczone masło i kakao.
🔸dodatki – u nas preparowany ryż, gryka, pszenica, kasza jaglana….
Tworzymy szyszki, kulki bałwanki czego dusza zapragnie. Zjadamy jeżeli mamy ochotę 🙂 Malowanie twarzy swoich i innych biorących udział w zabawie bardzo wskazane 🙂
Miłej zabawy 🙂