W klimacie tego co się dzieje,utrwalając piosenkę, próbujemy być sobą chociaż ciężko w zaistniałej sytuacji. Na tą chwilę z mojej strony mogę wam obiecać ze od jutra się zbieram i będę was spamować okropnie żeby na tych naszych kochanych social mediach pojawiło się coś innego poza memami lub super hiper ekstra info o którymi ja osobiście już rzygam… Ważny temat ale za dużo. Raz dziennie obiecuje coś napisać albo jakimś pomysłem zarzucić lub zwyczajnie pożalić się na to jak my to wszystko znosimy jak sobie radzimy a nóż złączymy się z kimś w bólu .Mam nadzieje ze uda mi się ułatwić ten trudny czas,może ktoś wykorzysta któryś z naszych pomysłów i się sprawdzi,spodoba…nie wiadomo,warto próbować :)Dajcie znać,będzie mi bardzo miło.
Na początek …
Jak urozmaicić kąpiel??
Dzieci raczej lubią kąpiel ale to nie reguła moje też czasem drą się jak opętane gdy tylko usłyszą słowo wanna. Dlatego staram się czasem urozmaicić im ten czas a przy okazji mogę w spokoju przy nich posiedzieć i np poczytać książkę, posiedzieć na tel, zrobić maseczkę czy umyć lustro ..Zależy na ile zabawa ich wciągnie, samych ich nie zostawiam i wam też nie radzę bo wiecie na źle wiele nie trzeba a w wodzie bywa ślisko i różne pomysły mogą wpaść do głowy. Szczególnie dziecięcej. Czasem zwykła piana wystarczy żeby efekt był woooow, gdy mają gorszy dzień dorzucam kilka rzeczy z kuchni np durszlak mieszadła i niezastąpione kulki hydrożelowe.Innym razem daje spryskiwacz z kolorową wodą (Kalinka ma z tym jeszcze trudność). Kąpiel ze świetlikami wędkarskimi lub opaskami fluorescencyjnymi to hit (opaski ostatnio są nawet w pepco czy empiku w fajniej cenie).Wszystko czym można przelewać – dzbanki lejki małe buteleczki plastikowe itp są porostu fascynujące .My tez ostatnio wykorzystaliśmy kwiaty z dnia kobiet,co by się nie zmarnowały dorzuciliśmy do wody i zabawa w kocha nie kocha,wąchanie,zupa z kwiatków rzucanie płatkami-czyli jak zwykle ogranicza ich tylko wyobraźnia,moje bawiły się przednio.To takie nasze podstawowe triki i absolutnie nie mają tego na co dzień bo myślę że by im się to przejadło i nie było takie fajne a mnie brakło pomysłów.A tak szczerze… to w sumie bardziej dla mnie, gdy ja nie mam siły czy humoru do śpiewanek i rymowanek a chce chwili dla siebie (taka przy wannie z książką i kakaem też jest spoko) te zabawy ratują mi tyłek polecam spróbować. Przed nami jeszcze parę tygodni…Damy rade wiadomo ale nie dajmy się zwariować :)Wspierajmy się chociaż przez te internety… Pozdrawiamy
Gdybyście tęsknili to mamy kilka propozycji zabaw….:) Jedziemy jutro na ten wymarzony,wyczekiwany obóz terapeutyczny. To nasz pierwszy raz i ja jak to […]
Dwie identyczne u nas plastikowe butelki, woda, klej z brokatem, brokat, barwnik, pompony, piórka… Czego dusza zechce My zrobiliśmy jedną w ciepłych […]
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności