Kocham dostawać prezenty.Chyba jak każdy. Ten kto mówi ze nie po prostu się nie przyznaje albo nigdy nie dostał właściwego. Wiadomo że najlepszym prezentem dla naszych dzieci jest okazanie im zainteresowania i czas ,którego często są tak spragnione szczególnie przez tę naszą bieganinę przed świętami. Wylizywanie podłóg,pranie wszystkiego i przygotowywanie potraw jak dla pólku -to taki nasz zwyczaj i oczywiście psioczenie co roku że się zmarnuje i ze w przyszłym to będzie inaczej…A i tak zawsze dajemy się porwać świątecznej gorączce i jest jak jest. Cóż to też jakaś tradycja. W tym roku pogadałam z Mikołajem żeby mi pomógł w tych wszystkich obowiązkach, żebym mogła posiedzieć z dziećmi i żeby zrobić prezenty typowo pod ich potrzeby i widzi mi się. Zgodził się,chociaż był przerażony ( a szczerze to kazał olać i nie robić tych dwóch sałatek co miałam przygotować i ryby po grecku a i kazał olać też i nie myc wszystkich szafek, mądry chłopina zna się na rzeczy )Tak więc Marcin ma wóz Mikołaja bo ma fazę na wsiadają wysiadają jadą i sprawdził się tylko potrzebuje odrobinę małego tuningu bo Mikołaj zlatuje często z siedzenia…a raczej pod wpływem nie jeździ…Kalinka ma kostkę edukacyjna a na niej różne elementy. Inspirowane inna kostką, która była jakoś dziwnie zrobiona – niby dla dzieci ale nie miały jak się nią bawić bo żeby cokolwiek zrobić trzeba było użyć mnóstwo siły… Obstawiam że długo z nami nie pobędą jak to zabawki home made, ale miło było patrzeć jak z samego rana cieszą się i bawią pod choinką… ❤️W sumie to bardziej prezent dla mnie ten widok i ciągłe „łał”powtarzane przez Kalinkę…
Samochód robiony z rożnych opakowań zabranych z marketów plus farba druciki kawałek choinki i chyba to chyba wszystko.
Kostka zrobiona z opakowania po chusteczkach nawilżanych.
- pierwsza ściana -woreczek strunowy włożony do niego żel do włosów i jakieś brokatowe ozdoby. przyklejony taśmą i dla pewności przytwierdzony drewnianymi szpatułkami
- druga ścianka to tor do śledzenia ,wycięty kształt nożykiem do papieru i na druciku zamontowane z dwóch stron nakrętki
- trzecia ścianka to zwierzątka ze wsi przyklejane na rzepy
- czwarta to koraliki do przesuwania
- piąta to ulubiona Kalinki ( tak czułam ) diagram kołowy z kolorami a na niego naklejone różne zwierzątka szczególnie te robiące bzzz ,przytwierdzone drucikiem do pudelka i na to jak widać czarne kolo z wycięciem tylko na jeden element.Pomponiki żeby było jak przesuwać.
Nawet jeżeli zaraz to zepsują chwila radości była i to mnie cieszy najbardziej. Pozdrawiamy